Doświadczenia innych osób
Mały przerywnik w postaci czyichś doświadczeń z budowaniem. Otóż mój chrześniak zaczynał budowę swojego domu właściwie równocześnie, tylko jakieś 1-2 miesiące wcześniej (rok 2014). Zamieszkał w nim rok później. Dom jest według obecnych standardów nowoczesności, z gazobetonu, także strop dachowy betonowy, z rekuperacją itp. Świadomie nie chciałem tak budować, bo nie wyobrażam sobie mieszkać oddychając przez przewody wentylacyjne. Ale nie o to chodzi. Opowiadał mi dzieje swojej budowy. Miał to szczęście, że budowy doglądał jego ojciec emeryt, który już kiedyś budował własny dom i ogólnie dobrze wie, jak działa budownictwo. Czyli w przeciwieństwie do mojej sytuacji naiwniaka. Nie porównuję mojego domu z tamtym, gdyż technologia jest zupełnie inna, aczkolwiek też ma część murowaną, zupełnie klasyczną, którą można spokojnie porównać. Jednak przytoczę inny przykład opowiedziany mi przez chrześniaka. Otóż w jego sąsiedztwie ta sama firma budowała dom o połowę mniejszy, ale roboty zasadnicze,